WARSZTATY „MANIA POSZUKIWANIA” W SZKOLE PODSTAWOWEJ W ŁAMBINOWICACH I… SPEKTAKL „MAŁY KSIĄŻĘ

Historię Małego Księcia zaprezentowaliśmy 14. czerwca 2017 r. o godz. 11.00  w szkolnej sali gimnastycznej. Oprócz uczniów wszystkich klas, od 1. do 6., pojawili się też inni zaproszeni goście: Dyrekcja Szkoły, Nauczyciele, nasi Rodzice, Dziadkowie i inni Bliscy. Cieszyliśmy się bardzo z tak dużej widowni. Niecierpliwie czekaliśmy na rozpoczęcie spektaklu…

Na początku przedstawienia miało miejsce pierwsze spotkanie Małego Księcia  z Pilotem i ich rozmowa na temat baranków, i tego chorego, i tego starego, i w końcu tego wymarzonego przez chłopca. Wcześniej jeszcze Pilot rozprawiał na temat braku wyobraźni  u dorosłych. Bardzo nad tym ubolewał.

            Scena następna, czyli trzecia, to obraz sprzątania przez Małego Księcia swojej planety, czyli asteroidy B – 612. Tępił on przede wszystkim nasiona i drzewa baobabu, które były
w stanie rozsadzić planetę, jeśli by się ich nie wyrzuciło wcześniej. To trochę jak wady  w naszym życiu, w naszym sercu. Jeśli nie ukrócisz ich w odpowiednim momencie, to są one w stanie, jak bluszcz, „opleść nas” i zawładnąć nami jak i tym, co robimy.

            Ach! Te przepiękne zachody słońca… Mały Książę je uwielbiał. Raz zdarzyło mu się nawet w ciągu jednego dnia obejrzeć aż 43 zachody słońca. W tej scenie, piątej, chłopiec zastanawiał się również nad tym, po co kwiatom kolce. Potem opowiadał Pilotowi o Róży, która wyrosła na jego planecie. Mały Książę zachwycał się nią, ale z biegiem czasu doszedł do wniosku, że ta cudowna pani jest trochę próżna i rozkapryszona. W końcu pożegnał się  z Różą, by odwiedzić inne małe planetki.

            W scenie szóstej gościł u żądnego władzy Króla. Odwiedził też Próżnego, który uważał się za najmądrzejszego, najbogatszego, najpiękniejszego i najlepiej ubranego… Próżny marzył tylko o jednym, żeby być ciągle przez kogoś wielbionym i oklaskiwanym. Potem był czas na Pijaka, który, choć pod wpływem alkoholu, mądrze stwierdził, że „wstydzi się, że pije”. Nie mógł skończyć z nałogiem, dlatego zawsze pod ręką miał choćby puszkę piwa. A teraz czas na wizytę u Bankiera, który na początku nie zauważył Małego Księcia,  bo zajęty był przede wszystkim liczeniem swego bogactwa, ale także żuciem, z nerwów, zgaszonego papierosa. Po niezbyt fortunnych odwiedzinach o bohaterów uosabiających zło,  w końcu Mały Książę trafił na Latarnika, którego nazwaliśmy „iskierką dobra”. Nie zajmował się on tylko sobą, a jego praca była pożyteczna.

            W spektaklu pojawiła się także fałszywa Żmija, która upatrywała swą wielkość w tym, że była cienka jak palec, ale potężniejsza niż palec króla. Działo się to w scenie 7.

            Scena 8. przedstawiała ogród z pięcioma tysiącami podobnych, ale przepięknych róż. Mały Książę, spacerując pośród kwiatów, wspominał swoją Różę, która oszukała chłopca, zapewniając go, że jest jedyna taka na świecie.

            W następnym fragmencie spektaklu, w scenie 9., pojawił się Lis, którego „oswoił” Mały Książę. Mały Książę zaś „został oswojony” przez Lisa. Zapytacie, co znaczy „oswoić”? To po prostu zaprzyjaźnić się.

            Dalej… Zwrotniczy, ten od pociągów, opowiadał o dorosłych, którzy prawie zawsze śpią w wagonach, w czasie podróży oczywiście, i na nic nie reagują. Ale przede wszystkim rozczulał się nad dziećmi, „które przyciskają noski do okien”, tych w wagonach, i wiedzą, czego szukają, a także bardzo szybko przywiązują się do innych ludzi i rzeczy, np. do lalki.

            W scenie ostatniej, 11., znowu pojawiła się Żmija, która czyhała na życie Małego Księcia, na ludzkie życie. Przeżył tylko dzięki Pilotowi, który żegnał się z chłopcem.
Na samym końcu spektaklu Mały Książę zniknął, nie wiadomo jak i nie wiadomo gdzie.
Na niebie, nad pustynią, widniała tylko jedna niewielka gwiazda. Czyżby to był nasz mały bohater? Tego nikt nie wie…

            Przedstawienie bardzo się wszystkim podobało! Oklaskom nie było końca! Potem na przerwach słyszeliśmy bardzo pozytywne i miłe opinie o nas, o naszych talentach. Wyrażały je zarówno osoby dorosłe jak i nasi koledzy i koleżanki.

  Chcemy jeszcze zauważyć, że wszystkie prace przy spektaklu wykonywaliśmy prawie samodzielnie. Na przykład  motyl z szarego papieru, papierowa miniatura słonia, baobaby, lis, żółw, baranki… To naprawdę nasze dzieła! I scenariusz… I muzyka… I choreografia…  I kostiumy… I cała scenografia… To była świetna i jedyna w swoim rodzaju zabawa!

 

Przedstawiamy jeszcze obsadę naszego spektaklu:

  • Szymon Bielecki, Szymon Kloska i Jakub Strugała: Chochliki Zła,
  • Kinga Gostkowska i Joanna Zadrożna to Róże z ogrodu,
  • Emilia Weber, Emilia Hartman, Małgorzata Unijewska i Wiktoria Przyłucka zagrały Różę Małego Księcia,
  • Żmija – Lena Didyk i Weronika Beer z 4. b,
  • Zwrotniczy – Gracjan Ligas,
  • Latarnik – Anna Zalewska i Nikola Pawlicka,
  • Daria Szura i Maciej Bednarczyk wcielili się w rolę Pijaka,
  • Król – Julia Huras i Dawid Bocheński,
  • Bankier to Zuzanna Kozakiewicz i Dawid Matuszewski,
  • Próżny – Julia Lipka i Julia Huras,
  • Lis: Zuzanna Wolak i Jessica Sacha,
  • Pilota zagrały: Malwina Luda, Nikola Flisik,
  • i… Mały Książę – to Martyna Myśliwiec i Paweł Drewniak.

Uczestniczki warsztatów
i opiekunka p. Violetta Junka